AI jako disruptive tech
Jest już niemal pewne, że czeka nas rewolucja technologiczna na niespotykaną dotąd skalę. Najbliższa przyszłość to ciągłe zmiany w bardzo wielu obszarach. Gospodarka i biznes, rynek pracy, medycyna, nauka, usługi publiczne a nawet codzienne życie zmienią się nie do poznania. AI jako disruptive tech może całkowicie zmienić znany nam do tej pory świat, modelując go na nowo. Podstawowe pytanie brzmi: czy zmiany będą na lepsze czy na gorsze, kto na nich straci, a kto będzie ich beneficjentem? Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Jedyne, co wiadomo na pewno, to fakt, że przeobrażenia będą globalne, znaczące i wielowymiarowe.
Z tego artykułu dowiesz się:
– jakich istotnych zmian może dokonać AI?
– kto skorzysta na rozwoju AI i wywołanych przez nią zmianach?
– czy kryzys związany z pandemią COVID przyspiesza czy osłabia wdrażanie sztucznej inteligencji?
Czynniki wzmacniające AI jako disruptive tech
Dokładne wyjaśnienie pojęcia disruptive tech znajdziesz w naszym słowniku AI. Dlaczego jednak akurat sztuczna inteligencja ma stać się „technologią burzącą”? I to w dodatku, jak przewidują niektóry eksperci, najbardziej rewolucyjną w naszej historii? AI ma ku temu ogromy potencjał ze względu na kilka czynników:
- możliwość błyskawicznej globalnej ekspansji usługi/produktu bazującej na AI, który sprawdził się już w jednym regionie;
- wszechstronność AI, która umożliwia jej adaptację do ogromnej liczby branż i projektów (AI może pomóc niemal wszędzie), w tym również w działach związanych z automatyzacja i robotyzacją procesów;
- wykładniczo rosnące moce obliczeniowe, które powodują, że potencjał sztucznej inteligencji jest coraz potężniejszy;
- ogromne budżety przeznaczane na AI przez big tech;
- rozwój innych rozwiązań, które pośrednio wpływają na upowszechnienie AI (dostarczanie usług w modelu SaaS, sieć 5G).
To, co będzie sprzyjać dodatkowo to:
- dopracowanie jeszcze lepszych mechanizmów monetyzacji AI, czego efektem będzie chęć dalszego rozwijania jej po stronie „twórców AI” oraz sięgania po nią przez “zamawiających” usługi AI do swoich organizacji;
- dostarczanie wysoko użytecznych i prostych w obsłudze rozwiązań/produktów, co spowoduje chęć sięgania po AI po stronie „konsumentów AI”.
Czynniki osłabiające szybką ekspansję AI
Na drugim biegunie znajdują się natomiast czynniki ekonomiczne i społeczne, które mogłyby ewentualnie hamować rozpowszechnianie się AI. Należą do nich: możliwe obostrzenia prawne, ewentualne wprowadzenie „podatków od robotów”, niepokoje społeczne związane z powiększającym się bezrobociem. Te czynniki nie muszą się jednak pojawić, a nawet jeśli – to ich znaczenie zapewne będzie bardziej regionalne niż globalne i zawężone do określonych obszarów.
AI jako „wielki burzyciel”: kto się boi sztucznej inteligencji?
Jak każda technologia, którą określa się mianem disruptive także AI dla jednych stworzy szansę, a innym odbierze dotychczasowe możliwości. I te zależności będą widoczne zarówno w skali makro, jak i mikro: dotyczyć będą państw, przedsiębiorstw, organizacji, grup społecznych, ale też jednostek, które pod wpływem tego wyzwania odmiennie zrealizują swój potencjał. Grupy osób, które patrzą z nieufnością na sztuczną inteligencję nie są jednolite, ponieważ są wśród nich przedstawiciele różnych zawodów i środowisk. Wszyscy mają swoje odrębne powody do niepokoju.
Nowe struktury społeczne i więcej wolnego czasu
Kierowcy, pracownicy call center, szeregowi pracownicy w korporacjach, ale też managerowie i księgowi: większość obawia się tego, że maszyny dosłownie „zabiorą im pracę” przez co spotka ich bezrobocie, wykluczenie społeczne i niepewna przyszłość. Gdyby rzeczywiście tak się stało, że społeczeństwo podzieli się na „pracujących” i „niepracujących” (np. utrzymujących się dzięki dochodowi gwarantowanemu) będzie to oznaczało zupełnie nowe struktury społeczne. Ewentualny nadmiar wolnego czasu będzie też sytuacją bez precedensu w całej historii ludzkości.
Zagrożenie, którego nie kontrolujemy
Na AI jako zagrożenie patrzą z obawą nie tylko pracownicy, których etaty mogą zostać zredukowane, ale też niektórzy założyciele globalnych firm, które korzystają ze sztucznej inteligencji. Elon Musk, założyciel Tesli i SpaceX apeluje, że AI powinna być podlegać regulacjom, ponieważ w przeciwnym razie możemy przestać nad nią panować. W odniesieniu do sztucznej inteligencji powiedział nawet, że może ona stać się
“bardziej niebezpieczna niż wojna nuklearna”.
Co ciekawe Tesla nie jest odosobniony w takich poglądach. Przed tym, że AGI (głęboką sztuczna inteligencja) może oznaczać koniec rasy ludzkiej, ostrzegał niegdyś Stephen Hawking. Ray Kurzweil, dyrektor ds. inżynierii Google i autor książki Nadchodzi Osobliwość uważa, że hiperinteligentne maszyny przejmą kontrolę nad ludźmi w 2045 roku.
AI jako nowy ład: co dobrego może wnieść?
Sztuczna inteligencja wywołuje nie tylko strach, ale też chęć poznania jej i wykorzystania jej możliwości w praktyce. Po korzyści związanych z wdrożenie tego rozwiązania coraz śmielej sięga biznes, ale też inne gałęzie gospodarki, w tym przemysł.
Big change w gospodarce i biznesie
Wiele technologii nakręca obecnie cyfrową transformację, jednak nie ulega wątpliwości, że sztuczna inteligencja jest jedną z kluczowych. Zdecydowana większość projektów sztucznej inteligencji jest poparta prognozą biznesową dotyczącą zmniejszenia kosztów operacyjnych.
Jest już niemal pewne, że będziemy mieć do czynienia z masową transformacją, która w pewien sposób będzie podobna do wcześniejszych przełomów, jakie spowodował np. Internet, doprowadzając do zupełnie nowych systemów ekonomicznych i modeli biznesowych, tworząc zupełnie nowe zawody w obszarze IT.
W raporcie McKinsey&Company pt. Rewolucja AI. Jak sztuczna inteligencja zmieni biznes w Polsce, autorzy podsumowują:
Sztuczna inteligencja zapewne doprowadzi do głębokich zmian w światowej gospodarce. W skali globalnej inwestycje w AI od 2013 roku szybko rosną, a firmy technologiczne intensywnie zajmują się rozwijaniem tych technologii i ich wdrażaniem. Realne korzyści z zastosowania AI są już wyraźnie widoczne.
AI w handlu i finansach pozwoli na lepszą personalizacje oferty, automatyzację działalności operacyjnej. W przemyśle lepsze zaopatrzenie i kontrolę kosztów, optymalizację działalności produkcyjnej.
Medycyna “szyta na miarę” i prognozowanie
Sztuczna inteligencja w medycynie oznacza wiele korzyści: lepsze leczenie, szybszą diagnozę, ale też identyfikację zagrożeń dla życia publicznego. W odniesienie do obecnej sytuacji epidemiologicznej warto wspomnieć chociażby o modelowaniu rozwoju epidemii. A wg raportu Kiedy AI przekroczy ludzką wydajność? Dowody od ekspertów AI komputer będzie w stanie wykonać pracę chirurga do 2053 roku.
Kryzys COVID-owy może przyśpieszy ekspansję AI
Dla niemal każdej firmy, instytucji czy organizacji wydarzenia roku 2020 okazały się być całkowitym zaskoczeniem i wymagały nagłej „zmiany planów”. Masowe przechodzenie na pracę zdalną (home office), ponowne weryfikacje strategii biznesowych, przyspieszanie cyfryzacji, automatyzacji procesów, robotyzacji: wszystko to powoduje, że zmiany, które miały rozłożyć się w czasie na najbliższych kilka lat, często są realizowane już teraz. Firmy, którym nie zabraknie budżetów, z pewnością wdrożą wiele rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie one, w czasie wielkiego chaosu towarzyszącego ostatnim miesiącom, zbudują przewagę konkurencyjną na najbliższe lata.